"Przyjaźń to nie transakcja na miesiąc, dwa albo póki jest pięknie. Przyjaźń to miliony prześmianych godzin, a tysiące przepłakanych. Kilkanaście kłótni, kilkadziesiąt czułych gestów i jedno uczucie: szczęście"
Jak widzicie dzisiejszy post pojawi się o przyjaźni z którą u nie których ciężko w dzisiejszych czasach. W przyjaźni nie zawsze jest tak pięknie jak na zdjęciu którym wstawimy na facebooka. Jak cytat powyżej przedstawia jest również "tysiące przepłakanych godzin, kilkanaście kłótni", ale przyznajmy co to za przyjaźń w której nie ma nigdy żadnych konfliktów. Zwykle pojawiają się one gdy drugi człowiek spada na dno i nie potrafi zrozumieć tego, że przyjaciel próbuje nas wyciągnąć z różnych problemów, nałogów etc.. Czy kiedykolwiek nie mieliśmy problemów o których nie chcieliśmy rozmawiać z nikim? Chcieliśmy udawać szczęśliwych mimo, że w środku rozwalały nas uczucia, a prawdziwy przyjaciel zauważył to, raz pocieszył, raz kopnął w dupę i kazał się nie poddawać, lecz niestety w naszym życiu spotykamy też fałszywe osoby, których za wcześniej nazywamy przyjaciółmi. Są one właśnie może na miesiąc, dwa? A potem kiedy ty masz problem oni znikają a kiedy się pojawią? Jak potrzebują pieniędzy lub mają jakiś poważniejszy problem, a potem nagle w mgnieniu oka ich nie ma. Potem się zastanawiamy "dlaczego my musieliśmy trafić na takiego kogoś, ja jej zaufałem/am" A wiecie czemu? Bo te osoby też nam dały przez chwile szczęście ale nauczyły nas tego, że nie wolno kogoś za szybko nazwać przyjacielem. Na przyjaźń trzeba sobie zasłużyć, nie liczy się to, że jest przy tobie przy każdym melanżu liczy się to, że zostanie z tobą jak ty podczas tej imprezy wpadniesz w jakieś tarapaty. Nie opuści cię kiedy wejdziesz w nałóg, a kiedy będzie widział jak się staczasz zacznie na ciebie krzyczeć a wiesz dlaczego? Odpowiedź jest prosta, bo jesteś dla tej osoby przyjacielem.